Tematami poruszanymi na debacie nie były tylko kwestie związane z ekologią i ekonomią, ale również tym, co ma wpływ i może decydować o stopniu trudności połączenia tych dwóch dziedzin.
Globalne ustawodawstwo, wspólny rynek, polityka międzynarodowa, kryzys gospodarczy – to tylko przykłady aspektów jakie trzeba rozważyć i przeanalizować, aby tak naprawdę zrozumieć trudności z powiązaniem ekonomii i ekologii, nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie.
Myślenie kategoriami zasobów efektywności
Kontrowersyjnej tezie prof. Andrzeja Mazgajskiego, że ekonomia i ekologia nie idą w parze zaprzeczył Minister Środowiska, Marcin Korolec. W skali mikro, argumentował Min. Środowiska, przedsiębiorstwo musi myśleć kategoriami zasobów, efektywności, być świadomym zależności zachodzących w gospodarce. Mikroprzedsiębiorca patrzący perspektywicznie na rozwój swojej firmy, chcący utrzymać się na rynku i być konkurencyjnym w stosunku do innych, musi brać pod uwagę ograniczanie kosztów, a co za tym idzie np.: energooszczędność w firmie, co płynnie łączy się z szeroko rozumianym pojęciem ekologii.
Trudniejsza wg. min. Korolca jest do obrony symbioza ekonomii z ekologią w kategorii makro, ale i tutaj nasza cywilizacja nie ma wyjścia. W najbliższej kilkudziesięcioletniej perspektywie ludność świata przekroczy 9 mld. ludzi, co stanowi wystarczająco silny bodziec, aby starać się rozwiązywać nawet najtrudniejsze problemy, przed którymi obecnie stoimy. Jedną z kluczowych kwestii w opinii Ministra będzie tutaj wypracowanie jednolitych mechanizmów regulacyjnych na poziomie globalnym. Unikniemy wówczas konkurencji np. w przypadku emisji CO2, z jaką mamy obecnie do czynienia.
Wolny handel z USA?
Pozostali uczestnicy debaty zgodzili się, że w Europie jest problem jak prowadzić jednolitą politykę regulacyjną. Dla Europy borykającej się z kryzysem, wyzwoleniem ze sztywnego gorsetu norm i procedur może stać się umowa o wolnym handlu z USA, która również dotykać będzie kwestii polityki ekologicznej i energetycznej. Jednakże nie będzie łatwo znaleźć kompromis między paradygmatem taniej energii, który dominuje za Atlantykiem, z drogimi, subsydiowanymi źródłami energii, z jakimi mamy do czynienia w Europie.
Andrzej Malinowski Prezydent Pracodawców RP, nie wierzy w globalne ustalenia i regulacje. W każdym rejonie świata jest inaczej i każdy dostosowuje ustawodawstwo do realiów panujących w danym kraju, do sytuacji gospodarczej, poziomu rozwoju gospodarki. Podczas debaty wyraził nadzieję na to, że krajowy regulator przyjrzy się, jaki wpływ będzie miała dana regulacja, na konkurencyjność Polskiego przedsiębiorcy.
Prez. Malinowski stwierdził wręcz, że Europa poprzez interwencjonizm i subsydia tworzy miejsca pracy na świecie, w Stanach Zjednoczonych i szybko rozwijających się gospodarkach Indii oraz Chin.
Subsydia zdaniem rozmówców są interesujące dla indywidualnych inwestorów, natomiast destrukcyjne wpływają na ekonomię. Nadmierny napływ dotacji może wręcz deformować rynek. W Europie problemem jest również złożony i długi proces podejmowania decyzji i brak jasnych mechanizmów egzekwowania wszelkich postanowień również w dziedzinie ekologii.
Prof. Żylicz jednak podkreślał, że nie można pozostawić wszystkiego rynkowi i liczyć na racjonalność działania przedsiębiorców. Minimalny poziom regulacji musi być zachowany.
Rozmówcy zauważyli, że trzeba również być wyczulonym na oddzielenie chwilowych, modnych trendów w ekologii, jakimi były m.in. biokomponenty do paliw od meritum dyskusji o strategii działania dla Europy i Świata na następne dziesięciolecia.
Prawo przychylne przedsiębiorcy
Pytania publiczności na zakończenie konferencji oscylowały wokół tematu konsultacji zmian legislacyjnych z przedsiębiorcami, organizacjami pozarządowymi, zwracały uwagę również na wyważenie słów w samym tytule debaty, ponieważ dla przedstawicieli firm powinna to być ekonomia w jedności z ekologią.
Zdecydowanie najważniejszym pytaniem debaty było więc: w jaki sposób konstruować Polskie prawo środowiskowe tak, aby było przychylne przedsiębiorcy?
Organizatorem wydarzenia są Międzynarodowe Targi Poznańskie – w zamyśle ma być to cykl corocznych konferencji, mających harmonijnie łączyć zagadnienia ochrony środowiska z tematami gospodarczymi.