Zielony wodór – nadzieja dla klimatu – Ty Śmieciu! Ekocyklicznie o gospodarce … odc. 38

Jesteś tutaj:Strona główna/Aktualności, Blog/Zielony wodór – nadzieja dla klimatu – Ty Śmieciu! Ekocyklicznie o gospodarce … odc. 38

Zatrzymanie postępującego kryzysu klimatycznego jest obecnie jednym z  największych globalnych wyzwań. Jednak zapotrzebowanie na energię ciągle  rośnie, a jej największym źródłem są paliwa kopalne. Brzmi to  pesymistycznie, ale okazuje się, że istnieje wyjście z tej pułapki. Jest  nim wodór, nazywany “paliwem przyszłości”. I co ważne, w tym przypadku  na “zieloną” przyszłość nie będziemy musieli długo czekać. Kto wie, być  może już za kilka lat lampki na naszych choinkach będą zasilane ogniwami  wodorowymi? Właśnie wodorowi poświęcony jest w całości najnowszy  odcinek “Ty Śmieciu! Ekocyklicznie o gospodarce…”. Zapraszamy do  oglądania!

Transformacja energetyczna

Obecnie gospodarka światowa zużywa rekordową ilość energii i stale  potrzebuje jej coraz więcej. Zapotrzebowanie rośnie najbardziej w  rozwijających się krajach Azji i Afryki. Najważniejszymi surowcami  energetycznymi nadal są paliwa kopalne. Niestety odnawialne źródła  energii – np. farmy wiatrowe lub słoneczne na razie pozwalają zaspokoić  tylko część potrzeb energetycznych świata. W dodatku mają jedną bardzo  istotną wadę. Produkowaną przez nie energię bardzo trudno jest  magazynować oraz transportować na większe odległości. A wiadomo, że w  regionach takich jak Europa Centralna na stabilne codzienne słońce i  wiatr nie możemy liczyć. Rozwiązanie tego problemu eksperci widzą w  wodorze. Jest to gaz, który występuje powszechnie.

Jest nie tylko składnikiem  wody, ale też praktycznie wszystkich substancji organicznych, w tym  białek, z których zbudowane są ciała nasze i wszystkich innych żywych  organizmów.

Z praktycznego punktu widzenia ważne jest to, że wodór można pozyskać za  pomocą tzw. elektrolizy wody. To znaczy: wkładamy prąd elektryczny i  wywołujemy reakcję chemiczną, w której woda rozpada się na tlen i wodór.  I, co jeszcze lepsze, ten proces można całkowicie odwrócić, czyli  doprowadzić do reakcji, w której wodór i tlen łączą się, w wyniku czego  powstaje woda i energia elektryczna. Taka reakcja zachodzi w tzw.  ogniwie paliwowym, przy wykorzystaniu odpowiedniego katalizatora. Bez  spalania, bez emisji zanieczyszczeń.

Co to oznacza?

Potencjalnie to jest właśnie ta rewolucja, na którą czekaliśmy. Mając  prąd możemy pozyskać wodór, a następnie mając wodór możemy z niego z  powrotem pozyskać energię elektryczną. To pozwala w praktyce magazynować  nadwyżkę energii.

Wodór można sprężać i przechowywać w zbiornikach. Stąd coraz więcej na  ulicach polskich miast np. autobusów zasilanych wodorem. To tak naprawdę  autobusy elektryczne, w których potrzebny do zasilania silnika prąd  jest na bieżąco wytwarzany w ogniwie paliwowym z wodoru ze zbiornika  zainstalowanego w autobusie. Zmniejsza to potrzebę produkcji ogromnych  baterii do pojazdów elektrycznych.

Można sobie też wyobrazić, że energię w tej formie będzie można  transportować – np. z farm fotowoltaicznych w rejonach, gdzie słońce  świeci przez cały rok, do miejsc, gdzie panuje większe zachmurzenie.  Wodór z Afryki do Europy mógłby podróżować statkami, podobnie jak to  dziś dzieje się np. ze skroplonym gazem ziemnym (LNG – liquefied natural  gas).

Ale po co z tak daleka?

Wygląda na to, że w Polsce, chociaż nie mamy idealnych warunków  pogodowych dla turbin wiatrowych i fotowoltaiki, całkiem dużo energii w  ten sposób wytwarzamy. Potencjalnie możemy z niej pozyskać wodór do  zaspokojenia naszych potrzeb w pozostałym czasie. Ekipa “Ty Śmieciu!  Ekocyklicznie o gospodarce…” odwiedziła z kamerą pierwszą komercyjną  instalację do produkcji zielonego wodoru w Gaju Oławskim pod Wrocławiem.  Tam wodór wytwarzany jest dzięki energii ze źródeł odnawialnych poprzez  elektrolizę wody deszczowej. Na razie powstający gaz będzie  wykorzystywany m.in. w miejskich autobusach w Wałbrzychu, zasilanych  ogniwami paliwowymi. Docelowo będą mogły się w niego zaopatrywać firmy i  gospodarstwa domowe. Rynek dostawców wodoru, pozyskiwanego z wykorzystaniem energii ze źródeł  odnawialnych dynamicznie rośnie. W Polsce również powstają kolejne  firmy, które się w tym specjalizują. Unia Europejska w kolejnych latach  planuje przeznaczyć znaczące środki na wsparcie prac  badawczo-rozwojowych w obszarze energetyki wodorowej i rozwoju rynku  tego “paliwa przyszłości”. Życząc sobie pomyślności przy wigilijnym opłatku, wyobraźmy sobie, że za  kilka lat może przy domach staną zbiorniki wodoru, służącego do  zasilania niezbędnych sprzętów, podobnie jak dziś widzimy zbiorniki z  gazem ziemnym do ogrzewania. Zbiorniki z wodorem mogą zastąpić  dzisiejsze butle gazowe do domowych kuchenek. A w samochodzie większy  pojemnik znajdzie się zamiast zbiornika z paliwem płynnym czy gazem LPG  (liquefied petroleum gas).

Czy to wizja science fiction? Nie. To realny scenariusz, na który tylko muszą się otworzyć firmy i  legislatorzy.

Gdy tak się stanie, rozwiązanie problemu emisji gazów cieplarnianych  stanie się możliwe w nieodległej przyszłości.

2024-12-23T11:15:06+01:00